A jednak można.
Można wyjść z siebie i usiąść obok.
To wymaga odwagi, determinacji i podstaw wiedzy o tym, kim się jest.
Do tego z kolei bardzo przydatne jest lustro.
Później możesz praktykować to coraz częściej – wychodzić z siebie, siadać obok i przyglądać się “sobie” krytycznie i z dystansem. Co Ty tam robisz? Co mówisz? Dlaczego? Po co?
Nie musisz być swoim zakładnikiem.
Paradoksalnie, im częściej z siebie wychodzisz, tym bardziej jesteś sobą.

Dodaj komentarz