Dziś przeczytałam w mediach społecznościowych, że moja znajoma, lat 30, strasznie się nudzi na kwarantannie.
Niebywałe – pomyślałam.
Dlaczego ktoś się nudzi? Ja nie wiem, w co ręce włożyć – tyle jest rzeczy do zrobienia.
Wtedy przypomniał mi się podział na tryby funkcjonowania, o jakim mówiła mi Sandra.
Twierdzi Ona, że ludzie funkcjonują w różnych trybach, które z grubsza można podzielić na kreatora, generatora i wykonawcę.
1. Kreator to ktoś, kto od a do z tworzy coś z niczego i tym zarządza.
Ja jestem typem kreatorki. Wymyślam sobie działalność fotograficzną albo fundację, wymyślam identyfikację wizualną, charakterystykę marki, grupę docelową oraz produkty, które będą tworzyła – czy to aparatem, czy to umysłem.
Kreatorka nie dzieli życia na pracę i czas wolny.
Kreatorka kreuje ciągle. To jej sposób na życie.
2. Generator to osoba, która jest kreatywna i stanowi o sobie, ale swoją kreatywność realizuje w ramach gotowej struktury – np. jako wokalistka albo księgowa.
Niejako podpina się ona pod istniejący system – daną branżę wraz z jej regułami albo system prawny.
3. Wykonawca to osoba, która wykonuje pomysły i polecenia Kreatora i Generatora.
Często oni nie mogą realizować swoich pomysłów bez Wykonawców.
Kwarantanna jest chyba trudnym czasem dla osób, które nie są Kreatorami, ponieważ te struktury wzajemnej zależności są teraz zablokowane.
Tak mi się wydaje, sądząc po wpisach i komentarzach, które widzę.
Ja kwarantannę odbieram w niezwykle korzystny sposób.
Mam więcej spokoju i uważności dla rozwijania moich kreacji, jakimi są dom i ogród, CPP, Fundacja Sztuka Wolności i Zdrowy Wieśniak.
Powoli już przychodzą do mnie dalsze kroki, aby wnieść Wieśniaka na wyższy poziom. Te pomysły istnieją od dawna, ale zawsze odkładałam je na później.
Teraz, kiedy po kolei odhaczam obowiązki związane z fundacją (a jest ich niemało, believe me – zmiany w KRSie, umowy najmu, uchwały zarządu, sprawozdanie finansowe, sprawozdanie z działalności, strona www, sklep internetowy, wywiad do książki 50 wpływowych kobiet sukcesu …), przybliżają się. One także współgrają z domem i ogrodem. To naturalny rozwój wydarzeń.
Tyle ode mnie na dziś. Kreuję dalej.
Właśnie pobrałam sobie bezpłatnie audiobooka Alicii Keys More Myself.
Jest dostępny gratis na aplikacji Audible, jeśli pobiera się wersję testową.
Będzie słuchane.
Ale będzie też poprawiane, bo właśnie wpłynęły do mnie korekty moich rozdziałów rozprawy doktorskiej.
Krok po kroczku wchodzimy wszyscy na wyższy level niczym Super Mario w swoich – nomen omen – ogrodniczkach.
No i mam znów więcej czasu na fotografowanie.
Są już bociany.
Dodaj komentarz