31.03.2020 roku swoją premierę miała autobiograficzna książka Alicii Keys More Myself.
Tak bardzo na nią czekałam, że już w maju ubiegłego roku poszłam po nią do pewnej księgarni w Düsseldorfie. Tam ekspedientka wyjaśniła mi, że książka ma ukazać się w marcu 2020 roku, a ja być może widziałam gdzieś zapowiedź. Ale zasadniczo książki nie można jeszcze kupić.
Czekałam więc niecierpliwie, wszakże Fallin’ było hitem mojej młodości w mieszkanku przy ulicy Chopina.
W związku z pandemią książka nie doczekała się należytej promocji, lecz w programie Super Soul Sunday Oprah Winfrey przeprowadziła z Alicia wywiad online. Dowiedziałam się z niego, że będzie także audiobook – z dodatkowymi występami gościnnymi takich osobistości jak Michelle Obama, Clive Davis czy Jay-Z.
Słucham audiobooka od dnia premiery.
Dzisiaj nawet nie wstałam z łóżka, bo ciągle słucham.
Muszę robić przerwy, kiedy mózg zaczyna mi parować, i wtedy leżę pod pierzyną i patrzę w dal na konie.
Dlaczego to piszę?
Otóż dlatego, że słuchanie audiobooka rówieśniczki, która patrzy wstecz na swój rozwój i na docieranie do swojej dogłębnej istoty, zainspirowało mnie do czegoś, o czym myślę od dwóch lat. Żyjąc w kosmopolitycznym pędzie nigdy się za to nie zabrałam. Myślę, że niebagatelną rolę odgrywa tu też czas. Czas odmierzający kolejne etapy rozwoju. Ale nadszedł ten moment. Kilka dni temu wywaliłam z szafki wnętrzności z 2015 roku i już wiedziałam, że to nie boli. Nie tylko nie boli, ale jest kolejnym logicznym krokiem. A nawet bardzo satysfakcjonującym.
Chcę tam zajrzeć.
Zajrzeć do bloga od początku, zredagować co nie co, uzupełnić kategorie i tagi, które zaistniały tutaj dopiero po przejściu na WordPressa, a więc w maju 2018 roku.
Zrobię jeszcze coś.
Skorzystam z funkcji pobrania wpisu jako PDF.
A potem wydrukuję.
I zobaczę, co się stamtąd wyŁ.O.N.i.
PS Na Spotify powstają też playlisty z utworami z bloga. Będą nosiły tytuł zdrowy Wieśniak wraz z kolejnym rokiem.
Teraz powoli powstaje 2015.
Szeroko zakrojoną akcję tu koordynuję.
Czas na podsumowanie.
Ania napisał
A ja nie doczylatam i zaczęłam wpisywać na spotify zdrowy wiesniak myśląc, ze tam będą TWOJE podkasty:)! Pomysl o tym… o ile jeszcze nie pomyślałaś:)
Zdrowy Wieśniak napisał
Oj, coś jest na rzeczy.
Już przestałam liczyć osoby, które to sugerują.
Ale o czym ja miałabym rozmawiać i z kim?
Sama ze sobą?
Jakbyś to widziała? Co by Ci się podobało?
Ja myślę o wersji audiowizualnej – na youtube – ale to na razie faza testowa, to znaczy, w kosmos już poszło, więc manifestacja jest kwestią czasu.
Samo przyjdzie.
Zdrowy Wieśniak napisał
Haha, przypomniało mi się, jak bodajże w 2009 roku, w Brukseli, kolega ze studiów powiedział mi: “Ty mogłabyś opowiadać o rozgotowanym makaronie, a wszyscy i tak chcieliby cię słuchać. Uwielbiam cię!” To mnie powaliło. Nie myślałam o sobie w ten sposób i raczej ukrywałam się przed ludźmi. A potem przez kilka lat Agnieszka namawiała mnie na bloga, ale nie wiedziałam, o czym miałabym pisać… No i w 2015 roku wybuchło to ze mnie.
Bezcenne są takie uwagi z zewnątrz.
Często ludzie mają zaburzony obraz siebie i strasznie zaniżają swoją wartość.
Ja tak robiłam przez całe życie – do bardzo niedawna.
Ania napisał
Ale jak to o czym:)))??? O tym, o czym piszesz na Wieśniaku. Możesz zacząć sama, a potem towarzystwo się znajdzie 🥂trzeba tylko zaczac rozmawiac
Zdrowy Wieśniak napisał
Wiesz co?
Wczoraj pojechałam po zakupy spożywcze do miasta i przejeżdżałam obok sklepu komputerowego i … spontanicznie zaparkowałam samochód kawałek dalej, poszłam do sklepu i zamówiłam kamerkę. Tak po prostu. Taką do przyczepienia na rower i kask – żeby robić filmiki w ruchu, bo myślę o tym od dawna. Ale ona też nadaje się do filmowania statecznego.
Także coś się dzieje w kosmosie…
Ania napisał
Miałam ten obraz w dużym formacie w moim starym pokoju, jeszcze u rodziców:)
Zdrowy Wieśniak napisał
No oczywiście!
Kto, jeśli nie Ty?!
Idealny obraz dla Ciebie :-*
Ania napisał
Haha, tak jak piszesz … bezcenne sa takie uwagi z zewnatrz:) “kto jesli nie Ty”… no nie pomyslabym tak. Ale jakos czulam ten obraz. To bylo jakos w liceum. No i ten zielony kolor:)
Zdrowy Wieśniak napisał
🙂