To jest jakby reaktywacja 2016 roku.
Play it again, Sam. Zobaczmy, czy się czegoś nauczyliśmy po drodze.
Tak, nauczyliśmy się.
Nauczyliśmy się sprawy podstawowej. Tajemnicy wiary.
Jest bardzo prosta: uaktywnij w sobie uczucie miłości i pielęgnuj je jak najdłużej. Każdego dnia trochę dłużej.
Najpierw być może 30 sekund.
Być może nawet z kimś.
Ale to tylko drogowskaz.
To metr z Sèvres Twojego dobrostanu.
Do tego dążysz, bo już teraz wiesz, jakie to uczucie.
Kolejnym krokiem jest samodzielne wygenerowanie go.
Na początek możesz poprzez wspomnienie tamtego.
Masz to?
Dobrze. Bardzo dobrze.
Teraz nie koncentruj się na braku, że nie ma tamtej osoby czy też tamtej sytuacji, lecz zrozum, że to Ty generujesz wszystkie swoje uczucia i emocje.
A więc jesteś sam/a, a czujesz się tak, jak wtedy?
Alright.
Repeat.
Repeat.
Repeat.
Nadejdzie dzień, kiedy będzie tak przez cały dzień.
No matter what.
Byłam wczoraj na spacerze.
Gdy wracałam, słońce czekało na mnie dokładnie tam, gdzie go potrzebowałam.
Jestem tam. Jestem w swojej kreacji, w swojej przyszłości.
I did this.
Damn…
Dodaj komentarz