W sobotę, po powrocie do Idzbarka zamknęłam się w Artystycznym i spałam przez ponad 3 godziny. Kiedy wstałam, było po 19. i niebawem znów można było iść spać. Postanowiłam już zadomowić się w Artystycznym i spędzić tam noc samotnie.
W niedzielę zastanawiałam się nad tym, jakim luksusem jest samotność.
Samotność osoby świeckiej – a już na pewno kobiety świeckiej – jest w sumie czymś bardzo nowym i ponowoczesnym.
Pomyślmy – przecież warunki ekonomiczne, ale także stan rozwoju technologicznego ludzkości, do niedawna uniemożliwiały życie w pojedynkę. Ludzie ciągle zmuszeni byli gnieździć się razem – niezależnie od klasy społecznej. Chłopi i robotnicy mieli liczne rodziny i znikome zasoby finansowe, zaś tak zwana klasa próżniacza potrzebowała służby do obsługiwania swojego wystawnego stylu życia. Wszędzie ludzie. Do tego dochodzi paradygmat dozgonnego szczęścia na łonie rodziny…
Samotność przez tysiące lat była domeną pustelników i mniszek/mnichów eksplorujących duchowość.
I nie bez przyczyny, proszę Państwa, nie bez przyczyny…
Trudno jest eksplorować duchowość i kontemplować siebie przebywając w czyimś towarzystwie. Jak przyjemne by nie było – ba! jeśli jest bardzo rozkoszne, to już w ogóle ciężko skupić się na sobie – towarzystwo drugiej osoby sprawia, że moja uwaga skierowana jest na tę druga osobę. To może być część mojej uwagi, może wydawać się, że jestem skupiona na swoich sprawach, a jednak różnica w stosunku do mojego stanu świadomości w samotności jest diametralna.
Kobieta żyjąca w samotności – bez współlokatorek i współlokatorów, bez regularnych romansów, lecz z solidnym poczuciem własnej wartości – to będzie nowy ląd do odkrycia przez ludzkość. Kobieta, która ma już poukładane swoje sprawy, która nie szuka potwierdzenia swojej wartości na zewnątrz, która jest świadoma swojej mocy, jest kobietą wolną i niezależną, której nie da się zaczepić presją, poczuciem winy ani nawet widmem przelotnych uniesień erotyczych.
Taką kobietę sportretował Paweł Pawlikowski w filmie Ida.
Ogromne wrażenie robi na mnie scena, kiedy Ida leży w łóżku z mężczyzną snującym plany na przyszłość.
– A potem?
Ania napisał
Sprawa społecznie nieakceptowalna 😂😂😂 No bo jak to??? Żeby żyć dla siebie i dla przyjemności? W głowie się nie mieści 😂😂😂
ZW napisał
Haha!
Już mi się mieści!
Cała przyjemność po mojej stronie 😉
Do zobaczenia jutro!