Plan był idealny: wcześniej w jak największym stopniu przygotować stronę CPP i opublikować ją podczas pobytu w Paryżu i przed corocznym zjazdem YPINu w Sierpcu, tak aby wszyscy byli już na bieżąco i mogli przyjść do mnie z tym, co dla mnie najlepsze. Już to raz przerobiłam, zadziałało pioronująco, więc postanowiłam powtórzyć. Aha, link na stronie miał być do nowego Wieśniaka – złota stodoła, everything classy and fabulous, man.
Nie przemyślałam tylko jednej kwestii – że w Paryżu i w Sierpcu nie będę miała czasu ani przestrzeni na naukę obsługi nowego bloga.
Przeszłam z Blogspota do WordPressa i są tam pewne różnice.
Skończyło się na tym, że przerwa na blogu była najdłuższa od festiwalu Folkowisko w 2016 roku, gdzie nie było internetu.
Justi nawet pytała zatroskana, czy wszystko ok, bo wpisów brak, a fanklub czeka.
Wszystko jest bardziej niż ok.
In fact, wszystko idzie zgodnie z zamiarem.
Odkąd na głębokim poziomie dotarło do mnie, że #mamaimamillionaire, wydarzenia zazębiają się niezwykle gładko i szybko, a ja stosuję techniki integracyjne. Ostatnio było to mycie okien. Wczoraj jednak poczułam palącą potrzebę powrotu do Kryjówki. Pamiętacie to miejsce? W sierpniu 2015 roku wygonił nas stamtąd dzik i nie wracałam tam, ale coś musiało się zmienić w przestrzeni wariantów, więc ten wpis powstał właśnie w Kryjówce.
Co z tymi darami z YPINu, pytacie?
Ach! Były o wiele większe i bardziej zaskakujące, niż kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić. Mam nadzieję, że już w przyszłym miesiącu będę mogła coś zdradzić. Dziękuję Wam!
Tymczasem jednak szukam kogoś do pomocy w domu i w ogrodzie, wybieram kolejne motywy pocztówek, pracuję nad przywróceniem i rozszerzeniem działalności gospodarczej (witaj, ZUSie!), nad sklepem internetowym oraz nad wszelkimi kwestiami związanymi z fundacją. A wczoraj, kiedy była u mnie jeszcze Dominika, listonosz przywiózł postanowienie Sądu Rejonowego w Olsztynie o wpisaniu „Sztuki Wolności” do KRSu, a Dominika nawet uchwyciła ten moment:
Oczywiście, że się popłakałam!
Co za pytanie…
A japońskie skarpetki dostałam od Poli Dwurnik, z którą nocowałam w jednym pokoju w Sierpcu.
To dary YPINu, którymi mogę pochwalić się na dziś.
Dobrego tygodnia nam życzę! Dziś to przejście w kolejne 7 lat. Nie zmarnujmy go!
Ja spisuję listę intencji i zamiarów na ten czas, a nawet będe miała gościa.
Wygląda na to, że Sindbad zwiąże się z nami na dłużej…
Dodaj komentarz