Tekst pomińmy łaskawym milczeniem – z wyrozumieniem dla młodego wieku, choć szkodliwość społeczna czynu nie do przecenienia, ale feeling jest taki, jak podkład:
Na pomoście w Kątnie znowu nastał sezon,
woda w jeziorach już teraz cieplejsza niż w zeszłe lato,
a my od rana te same dragi,
tyle że towar dużo lepszy, man!
Nie wierzyłam, że to jest możliwe, ale co ja tam wiem?
– 6-tego czerwca, jak będę się widziała z tym prezydentem, to mamy rocznicę ślubu…
Wiesz?
– Nie…
Ja zapomniałem, że my mamy ślub.
I Bogu dzięki!
Bo w końcu jest jak przed ślubem.
Dlatego easy.
Z tymi ślubami, z tym rycerzem, z tymi blantami, tymi dzwonami, tym sercem co staje.
Easy, man!
Najpierw Ty!
Jak bardzo siebie kochasz?
Bo nikogo nie pokochasz bardziej, you know…
I ja tego nie wymyśliłam.
To Jezus powiedział.
Dodaj komentarz