Dziś miało być po wszystkim.
Przez te upały i w związku z innymi okolicznościami jest jednak inaczej.
Zobaczcie same/sami:
Jestem zachwycona tymi ekipami!
Wszyscy są przemili, weseli, zadowoleni i wykonują świetną, profesjonalną pracę.
Jest super i bardzo się cieszę z każdego postępu.
A jednak w ciele mam takie uczucie, jakbym to wszystko wykopała osobiście.
Śpię codziennie w ciągu dnia, co trzeci dzień mam masaże, a w tym tygodniu byłam tylko raz pływać. Nie robię też zdjęć aparatem, bo nie mam siły. No i nie pojechałam na ten litewski ślub.
Taka ilość ludzi na moim podwórku mnie po prostu bardzo obciąża.
Nic nie zrobisz, już tak mam.
Dziś postaram się wyspać do woli, a potem się zobaczy…
Może podskoczę na jakieś zawody konne?
Ania napisał
No proszę jakie zmiany:)🍀 pięknie tam będzie. Oczywiście, ze jesteś zmęczona dużo się ważnych rzeczy przecież. Ja teraz tez jakoś dużo śpię 😴😴😴🐬🐬🐬
ZW napisał
Nie poznasz tego miejsca…
Ja śpię też w ciągu dnia, a w nocy jakieś 10 godzin.