Czyli chcecie wiejskiej idylli, tak?
Ekscesywne uprawianie odwilży musiało skończyć się babraniem w błocie, zalewem wręcz błocka.
Błoto wciąga, jak to określił pewien mędrzec z Rajchu brodząc po kolana w mule na PTTKu.
Następnego dnia udajesz, że niby nic i z miną pokerzysty robisz za Grande Dame w Teatrze Polonia.
Kto się boi Virginii Woolf?
No, na pewno nie ZdrowyWieśniak…
Także ZW znów w WM, ale już tęskni do Domu Terapeutycznego….
Dodaj komentarz